A tak na koniec stawki za wywóz śmieci określonego rodzaju powinny być zróżnicowane w zależności od zurbanizowania danego obszaru. Na pewno mniej kosztowane (w przeliczeniu na 1 osobę) jest zbieranie odpadów z dużych pojemników na osiedlach domów wielorodzinnych niż z mniejszych pojemników na obszarze wolno stojących domów jednorodzinnych.

Mieszkańcy domków jednorodzinnych obecnie płacą około 30 kilka zł na miesiąc za wywóz odpadów (najczęściej chodzi tu o jeden pojemnik). W rzeczywistości jeżeli w domku zamieszkują np. 4 i więcej osób to i tak opłaty są na tym samym poziomie, bo mało kto decyduje się np. na dwa pojemniki, czy jeden większy. W przypadku mieszkańców bloku przy stawce 15 zł od osoby, rodzina 4-osobowa musi płacić miesięcznie 60 zł (czyli dużo więcej niż analogiczna rodzina zamieszkująca domek jednorodzinny). Jest to możliwe tylko dlatego, że nadmiar odpadów wytwarzanych w domkach jednorodzinnych jest czasami spalana w piecach, co widać zimą w postaci gryzącego dymu wydostającego się z kominów i zatruwającego okolicę. Często też byłem światkiem jak gospodarz wychodzi przed posesję trzymając w ręku pełną reklamówkę (na pewno nie zakupów) i kieruje się w stronę publicznego kosza na śmieci (i tak kilka razy w tygodniu). Są też tacy, którzy podjeżdżają samochodami pod śmietniki domów wielorodzinnych i tam podrzucają własne odpady. A ciekawe co by było gdyby mieszkańcy bloków podrzucali własne śmieci do kosza stojącego na posesji domku jednorodzinnego. W takiej sytuacji reakcja była by natychmiastowa (np. wezwana policja municypalna, bo przecież własność to rzecz święta, ale tylko własna, a nie obca). Nie wspominając już o podrzucaniu śmieci do lasu. A tera dzieje się krzywda bo każdy ma płacić za siebie.

Pani Maciaszek publicznie kłamie. Zarówno Konin,Opole i nawet Poznań czy Białystok, zapewniają pojemniki i taki sam zakres usług. Nie tak dawno, po zakończeniu przetargu, p.Pęcherz powiedział, że będzie wnioskować o obniżnie opłaty. Następny urzędnik publicznie kłamiący?

Pani Maciaszek nie jest w temacie albo ma sklerozę PUk dawał pojemniki i odpady wielkogbarytowe też odbierał i za jaka cene.Osoba z taka nie iwedza nie powinna zajmować się tym tematem gdyż jest dyletentem i tylko się ośmiesza takimi wypowiedziamy.PRZYKRO PATRZEĆ .

Przecież obecnie to jest, PUK pojemniki dawał na odpady zmieszane i na selektywne więc czym to się różni. Gabaryty też odbierali i wywozili w terminie i za niższą cenę. Niech ta pani powie co nam nowego proponuje za wyższą cenę. Obecnie jesteśmy zmuszani pod rygorem do rozwiązywania umów z legalnym przedsiębiorstwem i płaceniu haraczu do UM jest to łamanie prawa, gdzie jest prawo rynku, monopol itp.