Problemy z bobrami, które są pod ochroną mają mieszkańcy gminy Godziesze Wielkie, w powiecie kaliskim. Złą robotę zrobiły m.in. w Borkowie, Józefowie i w Białej" - powiedział Radiu Centrum Józef Podłużny, wójt Godziesz:
"W kanałach przechodzących przez te wsie powstały tamy, które nie tylko wyhamowały, ale wprost zatrzymały przepływ wody w tych dużych rowach, tym samym spowodowały rozlewanie się jej na sąsiednie pola."

"Taka dygresja: jeszcze na naszym terenie nie jest najgorzej, kajakiem można przepłynąć, ale już na odcinku od Bolesławca do Grabowa jest to niemożliwe, jest tam wszystko pościnane, bobry zrobiły tam wiele szkód. Drzewa są powalone na wielu fragmentach rzeki" - dodał Marek Kęszycki, radny Godziesz.

Rolnicy, którzy zostali poszkodowani przez bobry, mogą wnioski o odszkodowania składać do Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Ale ta instytucja rozpatruje wnioski... dopiero z roku 2011.
Gmina będzie się także zwracać do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o informacje, jak działać, żeby bobry nie powodowały szkód, ale żeby tym samym nie naruszyć ochrony tych zwierząt.