Kibicuje swojemu macierzystemu klubowi i jest pod wrażeniem jego gry w minionym sezonie. Krzysztof Lijewski, jeden z najsłynniejszych wychowanków KPR Ostrovia marzy o tym, by w niedalekiej przyszłości zagrać ze swoim obecnym klubem Vive Tauron Kielce z drużyną, w której zaczynam sportową karierę. "Ostrovia zrobiła gigantyczny krok do przodu" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Lijewski.

"Przyznam szczerze, że byłem zaskoczony postawą kolegów z Ostrovii. Na pewno bardzo pozytywnie zaprezentowali się w tym sezonie. Przez większą część sezonu byli w czubie tabeli i bili się o awans. Niestety, jeszcze tym razem się nie udało, ale to pokazuje, jak duży potencjał ma ten zespół i trener Przybylski może jeszcze wykrzesać z niego więcej w następnym sezonie i może doczekamy się upragnionego awansu Ostrovii do ekstraklasy" - powiedział Radiu Centrum popularny "Lijek".

na fot. Krzysztof Lijewski

Przypomnijmy, że Krzysztof Lijewski grał w Ostrovii w latach 2000-2002. Wywalczył z nią tytuł mistrza Polski juniorów. Z macierzystego klubu przeszedł do Śląska Wrocław, a trzy lata później wyjechał do Bundesligi. Do ojczyzny wrócił w 2012 roku, a w tym sezonie z Vive Tauronem Kielce wygrywając Ligę Mistrzów, sięgnął po najcenniejsze klubowe trofeum w piłce ręcznej.